„Sztuczna inteligencja ma przed sobą szereg trudnych zadań. W rolnictwie pomoże zautomatyzować czasochłonne i powtarzalne zadania, takie jak sadzenie, pielenie czy zbieranie plonów. Roboty zastąpią ludzi w pracach fizycznych, a algorytmy przejmą obowiązki związane z analizą danych i raportowaniem. Kolejnym krokiem będzie walka z większymi wyzwaniami – AI ma potencjał do ograniczenia marnotrawstwa żywności, zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych oraz optymalizacji produkcji w rolnictwie i przetwórstwie spożywczym” – czytamy w piątkowym wydaniu „Pulsu Biznesu”.


Gazeta podkreśliła, że globalny rynek sztucznej inteligencji w rolnictwie ma wzrosnąć z 1,7 mld dol. w 2023 r. do około 4,7 mld dol. w 2028 r.


ZOBACZ TAKŻE: Rosja korzysta ze sztucznej inteligencji, by pomóc Trumpowi wygrać wybory


Cytowany w gazecie szef bankowości agro BNP Paribas na Europę Środkowo-Wschodnią i Afrykę Bartosz Urbaniak wskazał, że globalne nakłady na sztuczną inteligencję mają sięgnąć biliona dolarów w nadchodzących latach.


„To równowartość wypłaty świadczenia 800+ przez 55 lat albo budżet Narodowego Centrum Badań i Rozwoju na prawie pięć wieków. Niektórzy mogą doszukiwać się analogii do bańki internetowej, ale sytuacja jest inna, bo firmy związane z AI już generują zyski. Pomimo dużego napływu środków do branży nie widać jeszcze symptomów przypominających bańkę dotcomów z lat 2000-02” – powiedział.