O ustaleniach rozgłośni SWR informuje poinformował portal internetowy publicznego nadawcy telewizyjnego „Tagesschau”. Redakcja przypomina, że dyktator Władimir Putin, w związku z wojną w Ukrainie, przekształcił dużą część przemysłu w gospodarkę wojenną. Ponieważ import towarów, które mogą być wykorzystywane do celów wojskowych, jest z powodu sankcji zakazany, Rosja produkuje jak najwięcej w kraju. „Według badań SWR produkty niemieckich firm zajmujących się inżynierią mechaniczną odgrywają w tym ważną rolę” – wskazano.


SWR powołując się na rosyjskie dokumenty celne, ustaliło, że do końca 2023 roku miało miejsce ponad 300 dostaw sprzętu od niemieckich producentów do Rosji. Większość z nich to duże maszyny przemysłowe lub tak zwane maszyny CNC (z ang. komputerowe sterowanie cyfrowe – przyp. red.). Mogą one na przykład w pełni automatycznie ciąć stal czy spawać części metalowe.


Redakcja cytuje opinię Oleny Jurczenko z Rady Bezpieczeństwa Gospodarczego Ukrainy, która od dawna bada ten temat i ostrzega, że 80 procent maszyn CNC w Rosji jest obecnie wykorzystywanych w produkcji wojskowej.


– Dzięki wspomaganym komputerowo maszynom CNC mogą produkować znacznie szybciej i dokładniej, co jest niezwykle ważne, zwłaszcza w sektorze zbrojeniowym. To ostatecznie umożliwia im produkcję jeszcze bardziej śmiercionośnej broni. A Niemcy są liderem na rynku produkcji tych maszyn, z udziałem sięgającym 30 procent w Rosji – mówi SWR ekspertka.

Silniki i części do samolotów i rakiet


Na podstawie nagrań wideo i zdjęć redakcja ustaliła, że rosyjskie firmy Parsek, Kamaz, NIR i Industrial Solutions dostarczają armii silniki i części do samolotów oraz rakiet. Niemieckie maszyny mają być używane we wszystkich tych firmach. SWR zidentyfikowało ponad 30 niemieckich producentów, w tym przedsiębiorstwa: Vollmer, Walter Maschinenbau, Fein GmbH, Heller. Wiele z firm ma siedzibę w Badenii-Wirtembergii, inżynieryjnym zagłębiu Niemiec. W większości przypadków maszyny były importowane do Rosji przez pośredników w Turcji. Redakcja podejrzewa, że przynajmniej część dostaw może mieć miejsce do dziś.


Zapytani przez SWR niemieccy producenci maszyn nie potrafili wyjaśnić, w jaki sposób ich produkty dotarły do Rosji. Uważają, że to tureccy pośrednicy naruszyli przepisy bez wiedzy producentów. Niemiecki Związek Inżynierów stwierdził natomiast, że producenci maszyn i urządzeń „zasadniczo przestrzegają przepisów i praw dotyczących sankcji. Firmy lub pośrednicy, którzy nie przestrzegają obowiązującej ich sytuacji prawnej, podlegają karze” – podkreślono. Jednocześnie organizacja jasno odrzuciła wprowadzenie zakazu dostaw maszyn do Turcji


Eksperci, także ukraińscy, wzywają od dłuższego czasu do nałożenia obowiązku kontrolowania przez firmy, czy ich produkty trafiają do Rosji. „Zrobiłoby to znaczną różnicę, gdyby firma wiedziała, że może mieć problemy prawne, a następnie ponieść kary finansowe, jeśli nie podejmie pewnych kroków w zakresie wewnętrznej kontroli swoich łańcuchów dostaw” – przyznał w rozmowie z SWR Benjamin Hilgenstock, ekspert ds. sankcji z Kijowskiej Szkoły Ekonomii.


Czytaj więcej: Rosja przyłapana. Wspiera terrorystów z Hezbollahu