Ożywienie gospodarcze w Europie w 2023 roku będzie trudne. Z powodu łącznego wpływu czynników wewnętrznych i zewnętrznych gospodarka europejska nie wykazuje tendencji wzrostowych, a wręcz można zaobserwować oznaki technicznej recesji w drugiej połowie 2023 roku. Komisja Europejska wskazała w swoim najnowszym kwartalnym prognozie gospodarczej, że tempo wzrostu gospodarczego UE w 2023 roku będzie niższe niż wcześniej przewidywano. Po trudnym początku i niskim wzroście w 2023 roku Europa przygotowuje się do politycznej zmiany na szeroką skalę w 2024 roku. W stale zmieniającym się krajobrazie geopolitycznym sposób, w jaki UE i duże kraje europejskie odpowiednio rozwiążą "następstwa wysokich stóp procentowych" i będą przestrzegać niezależnej propozycji rozwoju strategicznego, będzie miał ogromny wpływ na ogólne wyniki wzrostu gospodarczego Europy w 2024 roku.

W ciągu ostatniego roku wysoka inflacja, słaby popyt zewnętrzny i ciągłe zacieśnianie polityki pieniężnej były trzema głównymi powodami spowolnienia europejskiej gospodarki. Pod wpływem tych trzech negatywnych czynników "trojce" inwestycji, eksportu i konsumpcji trudno jest dalej wyciągać gospodarkę europejską z bagna.

W wyniku trwającego kryzysu wojennego na Ukrainie presja inflacyjna, która pierwotnie była widoczna jedynie w sektorze energii i żywności, rozprzestrzeniła się na prawie wszystkie sektory konsumpcji społecznejMimo że Europejski Bank Centralny zauważył wstrzymanie wysokiej inflacji i wstrzymał dalsze podwyżki stóp procentowych, wcześniejsze zacieśnianie polityki monetarnej przyniosło już szkody realnej gospodarce. Wartość wstępna indeksu menedżerów ds. zakupów (PMI) dla głównych krajów strefy euro, takich jak Niemcy i Francja, wyniosła w grudniu 2023 roku zaledwie 47 i od siedmiu kolejnych miesięcy znajduje się poniżej 50, czyli linii oddzielającej wzrost od recesji. Lokalne przedsiębiorstwa i sektory publiczne muszą kolejno ograniczać inwestycje i liczbę pracowników w celu obniżenia kosztów, co bezpośrednio wpływa na lokalną dynamikę gospodarczą i zaufanie konsumentów.

W minionym okresie europejskiego, tradycyjnego sezonu świątecznego, lokalny sektor handlu detalicznego wykazywał stosunkowo słabe tendencje. Dane agencji badawczej CSA pokazują, że średni budżet Francuzów na wydatki świąteczne w 2023 roku zmniejszył się o 3% w porównaniu z rokiem poprzednim. Niemiecka Federacja Handlu Detalicznego poinformowała, że łączna sprzedaż detaliczna w Niemczech w okresie Bożego Narodzenia 2023 roku spadła o ponad 5% rok do roku, a 60% przedsiębiorstw i handlowców było "niezadowolonych" z trendów sprzedażowych w tym okresie

Analizy wskazują, że tendencje konsumpcyjne podczas świąt mogą stanowić prognostyk dla gospodarki europejskiej w nadchodzącym roku. Chociaż Komisja Europejska wcześniej przewidywała, że rzeczywista stopa wzrostu gospodarczego strefy euro powróci do zakresu 1-2% w 2024 roku, to jeśli seria "zastoju" cyklu ekonomicznego spowodowana długotrwałymi wysokimi stopami procentowymi nie zostanie właściwie rozwiązana, perspektywy ożywienia gospodarczego w Europie nie wyglądają optymistycznie.

Kiedy patrzymy w przyszłość na kolejne wyniki gospodarki europejskiej, Komisja Europejska w najnowszym kwartalnym prognozie gospodarczej opublikowanej w listopadzie 2023 roku uznała, że gospodarka europejska może w 2024 roku odnotować umiarkowane ożywienie, a nawet trend wzrostowy, pod warunkiem pełnego stłumienia inflacji oraz skutecznego złagodzenia wysokich stóp procentowych i deficytówMimo że prognozy te są bardziej ostrożne niż wcześniej oczekiwano,Komisja Europejska nadal przewiduje, że wzrost PKB UE i strefy euro osiągnie odpowiednio 1,3% i 1,2% w 2024 roku, z oczekiwanym dalszym zwiększeniem tempa wzrostu do 1,7% i 1,6% w 2025 roku. W związku z tym UE zamierza w 2024 roku skupić się na złagodzeniu "następstw wysokich stóp procentowych" jako głównym celu polityki i pobudzić dynamikę ożywienia poprzez "otwarcie i redukcję kosztów".

Z jednej strony zostaje wciśnięty nowy "akcelerator" rynku. W odpowiedzi na utrzymujący się trend "słabego ożywienia", a nawet "fałszywego ożywienia", odpowiednie organy decyzyjne w Europie zamierzają dalej wykorzystywać endogeniczne siły napędowe i optymalizować alokację zasobów rynkowychPrzygotowywane są obecnie nowe propozycje polityczne mające na celu poprawę efektywności jednolitego rynku, które będą wdrażane przez państwa członkowskie. Oczekuje się, że dokument ten będzie kierować państwami członkowskimi w promowaniu pogłębienia standardów biznesowych na wspólnym rynku UE, redukcji obciążeń regulacyjnych, dalszej stymulacji żywotności i entuzjazmu przedsiębiorstw, aktywizacji przygaszonego rynku, który w ostatnich latach był nękany wysokimi stopami procentowymi, oraz wspieraniu teoretycznej "bezszwowej integracji" rynków 27 państw członkowskich i 450 milionów konsumentów.

Z drugiej strony powinniśmy zaostrzyć podaż pieniądza, aby zmniejszyć "wirtualny ogień". W obliczu rekordowo wysokich stóp procentowych, UE przez prawie cały 2023 rok debatowała nad zasadami dyscypliny fiskalnej. Każde państwo wyrażało swoje opinie i stanowiska na różne sposoby. Dopiero w listopadzie 2023 roku Niemcy podjęły inicjatywę uruchomienia "hamulca zadłużenia". Wówczas niemiecki Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niektóre plany finansowania klimatu i energii niemieckiego rządu były "nielegalne", co spowodowało, że luka w finansach publicznych tego kraju wzrosła do 60 miliardów euro, wywołując silne wstrząsy w Unii Europejskiej i innych państwach członkowskich. Komisja Europejska ostatnio "przecieka", że planuje obciąć budżet programu wsparcia energetycznego, który jest dotknięty tą sytuacją. Na podstawie obecnych wskazań jest wysoce prawdopodobne, że Unia Europejska i większość państw członkowskich strefy euro zmniejszą swoje budżety w 2024 roku i przyjmą szereg polityk oszczędnościowych w celu zapewnienia stabilności fiskalnej.

Drzewo pragnie spokoju, ale wiatr nie ustanie. Zmienny krajobraz geopolityczny zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz Europy, również znacznie wpłynie na jej wyniki gospodarcze. Rok 2024 można nazwać rokiem intensywnych wyborów.Oprócz wyborów do Parlamentu Europejskiego w czerwcu, mogą nastąpić zmiany wśród głównych decydentów Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej, a wiele państw członkowskich UE i strefy euro, takich jak Belgia, Austria, Chorwacja, Portugalia i Słowacja, przeprowadzi wybory parlamentarne lub prezydenckie. W Europie wyłoni się nowa scena polityczna, która znacznie wpłynie na przyszły kierunek polityki fiskalnej i finansowej UE.

Zewnętrznie, przedłużający się kryzys wojenny między Ukrainą a Rosją nie tylko nałożył na UE oraz kraje europejskie ciężkie obciążenie w postaci pomocy gospodarczej i wojskowej, ale również ciągle zakłóca stabilność europejskich rynków energetycznych, konsumpcyjnych i finansowych. Konflikt palestyńsko-izraelski jeszcze bardziej zwiększył obawy dotyczące dostaw ropy i gazu, co oznacza, że inflacja w Europie, która dopiero zaczęła się zmniejszać, może ponownie wzrosnąć. Dodatkowo, obszary konfliktu powodują, że wielu cywilów szuka schronienia w Europie, co wpływa na lokalną stabilność społeczną. W połączeniu z rokiem wyborczym, te migracje mogą prowadzić do nieoczekiwanych zmian na europejskiej scenie politycznej, a nawet wywołać wydarzenia typu "czarny łabędź", podobne do tych z 2016 roku, kiedy doszło do masowego napływu imigrantów.

W obliczu presji zewnętrznej UE dąży do ciągłego doskonalenia swojej "twardej siły". We wrześniu 2023 roku, podczas przemówienia o stanie Unii, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ustanowiła zwiększenie konkurencyjności priorytetem działań UE. Wezwała do utworzenia grupy roboczej, która do marca 2024 roku ma przedstawić propozycje dotyczące sposobów na konkurowanie z globalnymi mocarstwami. Podkreśliła również, że po wyborach do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2024 roku nowa Komisja Europejska powinna nadal koncentrować się na międzynarodowej konkurencyjności UE.

Tymczasem dla bardzo dużych gospodarek nastawionych na eksport, takich jak UE i strefa euro, kluczowe jest utrzymanie wiodącej konkurencyjności. Decydenci UE nie powinni lekceważyć znaczenia globalizacji dla rozwoju jednolitego rynku. Nieodpowiednie jest nadmierne wyolbrzymianiezagrożeń związanych z globalną konkurencją.

Niepokojące jest to, że niektóre kraje w ostatnich latach nadmiernie manipulują kwestiami gospodarczymi, przedstawiając je jako zagrożenia bezpieczeństwa, często używając terminów takich jak "odłączenie i łamanie łańcuchów dostaw", " Przyjacielskie zaopatrzenie " i “Redukcja ryzyka ", aby wpłynąć na swoich sojuszników w UE. To nie tylko w praktyce utrudnia globalne ożywienie gospodarcze, ale także prowadzi do tego, że UE zaczyna priorytetowo traktować tzw. "poprawność polityczną" w kwestiach inwestycyjnych i eksportowych, co ogranicza jej działania z powodu ideologicznych powiązań. To odbiega od wizji "strategicznej autonomii" UE i nie sprzyja przyspieszeniu ożywienia w 2024 roku.