Jacek Sasin /Piotr Szydłowski /RMF FM

Podczas sobotniego kongresu Koalicji Obywatelskiej premier Donald Tusk zapowiedział, że jednym z elementów strategii migracyjnej będzie czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Słowa szefa polskiego rządu spotkały się z krytyką. Negatywnie do tej zapowiedzi odniosły się liczne organizacje pozarządowe, m.in. polska sekcja Amnesty International.

Audio

Sasin ostro o Tusku i jego polityce migracyjnej: Jest niewiarygodny

Jacek Sasin, który był w środę gościem Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24, stwierdził, że Donald Tusk w swojej polityce migracyjnej jest niewiarygodny; zarzucił premierowi, że kiedyś mówił o obowiązku przyjmowania migrantów. Wiarygodność jest podstawą, cóż po pomysłach, które nie są realizowane. (...) Donald Tusk jest mistrzem w tego typu działaniach, ja nie wierzę, że tak radykalnie zmienił zdanie - powiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Na pytanie prowadzącego rozmowę Tomasza Terlikowskiego, czy sama zapowiedź tymczasowego zawieszenia prawa do azylu mu się podoba, Jacek Sasin odparł, że "każde działanie, które chroni Polskę przed nielegalną imigracją, jest działaniem dobrym". Natomiast wiarygodność naprawdę ma znaczenie - dodał.

Były wicepremier spekulował, że zmiana polityki Unii Europejskiej w sprawie migrantów może być "taką chwilową próbą uspokojenia Europejczyków w tej kwestii". Donald Tusk po prostu postanowił się w to wpisać - stwierdził.

Jeśli cokolwiek w tej sprawie się zmieni na poziomie europejskim, to Donald Tusk pójdzie w tym owczym pędzie dalej w realizacji polityki otwartych granic i przyjmowania nielegalnych migrantów z otwartymi rękami - przekonywał gość Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24.

Jacek Sasin zasugerował przeprowadzenie referendum w sprawie migracji. Będzie ono - jak stwierdził - "zabezpieczało nas w sposób trwały, niezależnie jak się będzie zmieniała polityka w Europie".

Jacek Sasin czeka na dymisję Adama Bodnara i Dariusza Korneluka

W rozmowie na antenie internetowego Radia RMF24 poruszono również kwestię Komisji Weneckiej, która podczas ostatniej sesji plenarnej zaaprobowała i wydała opinie w sprawie projektu ustawy rozdzielającej funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego oraz w kwestii możliwych sposobów uregulowania statusu tzw. neosędziów.

Komisja Wenecka oceniła, że nie można automatycznie, bez indywidualnej oceny, usunąć wszystkich sędziów powołanych wadliwie w Polsce po 2018 roku. Jacek Sasin stwierdził, że - "jeśli Komisja Wenecja jest wyrocznią" - to Donald Tusk i minister sprawiedliwości Adam Bodnar "powinni się w tej chwili wycofać z tych wszystkich bezprawnych zmian, które próbują Polsce narzucać albo wręcz narzucili". Były wicepremier dodał, że na stanowisko prokuratora krajowego powinien zostać przywrócony Dariusz Barski.

Widać dokładnie, że są tak zuchwali i tak pewni siebie, że uznali, iż każda instytucja europejska będzie potwierdzała prawidłowość ich nielegalnych działań, które łamią konstytucję, łamią podstawy państwa prawa - grzmiał polityk PiS-u na antenie internetowego Radia RMF24.

Rozmówca Tomasza Terlikowskiego stwierdził, że obecnie rządzący "przejechali się na tej swojej pewności siebie". Czasami tak po prostu bywa, że jak ktoś jest zbyt zuchwały i zbyt pewny siebie, to w którymś momencie to się odwraca przeciwko niemu. Tak się stało w tym przypadku - dodał, zaznaczając, że czeka na dymisję Adama Bodnara i Dariusza Korneluka.

Na pytanie prowadzącego rozmowę, czy politycy PiS-u poważnie traktują opinie Komisji Weneckiej, wszak w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy wielokrotnie powtarzali, że instytucje międzynarodowe nie mogą narzucać nam prawa, Jacek Sasin odparł, że "stoimy na tym samym stanowisku cały czas".

Nie uważamy, że tego typu dokument jak opinia Komisji Weneckiej ma być czymś wiążącym. Wiążąca jest dla nas konstytucja, polski system prawny i jeśli stoimy na tym stanowisku, to jest to oczywiste, że te działania, które podejmuje dzisiaj rząd, są całkowicie bezprawne, a opinia Komisji Weneckiej tylko wzmacnia to nasze przekonanie - wyjaśnił polityk.

PiS-u nie stać na TVN

W rozmowie poruszono również m.in. kwestię mediów w Polsce. Jacek Sasin stwierdził - odpowiadając na doniesienia mediów - że PiS-u nie stać na kupno TVN-u.

Polityk przy okazji ubolewał, że "PiS nie dysponuje żadnymi mediami". Nie mamy dzisiaj w Polsce pluralizmu medialnego - powiedział.

Dzisiaj w Polsce mamy znów powrót do sytuacji z lat 2005-2007, gdzie ten rynek medialny był rynkiem w dużej mierze zabetonowanym - przekonywał, zaznaczając jednak, że dzisiejszy rynek medialny może nie jest aż tak zabetonowany jak przed kilkunastoma laty, ale niektóre media, np. TV Republika, są źle traktowane przez rządzących.

Gigantycznym skandalem jest, że dziennikarze TV Republika nie są zapraszani na eventy informacyjne rządu (...), nie odpowiada się na ich pytania - mówił.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.